Kiedy
zajrzałam do OLI
Zachwyciły
mnie jej wielkanocne ozdoby no i dowiedziałam się, o co to jest foamiran.
Szczerze
nie wiedziałam, co to takiego, choć gotowe elementy z tego tworzywa nie raz oglądałam
w sklepie. Ola opisała swoja przygodę z
tym tworzywem dala czytelniom kilka rad a ja postanowiłam spróbować coś z tego foamiranu
zrobić.
Oczywiście
jak zwykle przy zakupie internetowym pomogła mi córka, choć musiałam ciut
ostudzić jej zapędy i ograniczyć na się w zakupie do pięciu arkusików i pęczka
pręcików. Druciki i klej dokupiłam w
sklepie dwie ulice dalej;)
Na początek zrobiłam
jeden kwiatek, potem jeszcze trzy przywiązałam kokardę i już miałam napisać, ze
kosz jest gotowy na świętowanie, ale dziś dorobiłam jeszcze kilka kwiatów
Musze przyznać Oli racje, że wycinanie płatków
bez odpowiedniego wzornika jest pracochłonne.
Jeszcze nie
wiem czy będę dalej bawić się tym tworzywem, więc na razie nie inwestowałam
zbyt wielkiej kwoty.
Ale i tak zabawa była super :)
Od dziś u
nas Jarmark Wielkanocny w sobotę a może w niedzielę pewnie się wybiorę by zobaczyć,
co maja do zaoferowania sprzedawcy.
Piękne kwiaty zrobiłaś. Ja też muszę zajrzeć na bloga Oli by się podszkolić bo też nie mam o tej technice tworzenia kwiatów pojęcia.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCoś mi nie wyszło więc napisze raz jeszcze ;) To mój debiut w robieniu kwiatów z tego materiału zobaczymy co będzie dalej. Dziękuję za mile słowa i pozdrawiam:)
UsuńKwiaty wyszły super! Dużo ostatnio czytam na blogach o foamiranie widać jest dość popularny, ale sama się za to nie zabierałam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję cieszę się,że się kwiatki podobają. Chyba samo klejenie jest najbardziej uciążliwe bo cale palce miałam w kleju a może to sprawa doboru odpowiedniego kleju.
UsuńZabawy jest sporo;) Pozdrawiam
Piękne! :))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :))
Dziękuję bardzo i życzę miłego dnia:)
UsuńPiękne kwiatki powstały
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńSuper debiut Lucynko, bardzo ładne kwiatuszki.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję miło mi:) Pozdrawiam:)
UsuńGratulacje, wspaniale Ci to wyszło, a to debiut. Talent masz i to na pewno. :) Cudowne kwiaty, rewelacyjnie ozdabiają koszyk. No, taki koszyk przyciągnie uwagę, to na bank. :) Pozdrawiam, życzę radosnych dni. <3 :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz. Pozdrawiam serdecznie i życzę super radosnych, wiosennych dni :)
UsuńWerble proszę ! Jaką niespodziankę sprawiłaś! Super, że sięgnęłaś po ten wdzięczny materiał. Kwiatki wyszły znakomicie! Wszystko wygląda pięknie! Płateczki, kolorki, środki , rewelacja! A dobrze wiem, co piszę.
OdpowiedzUsuńKlej na gorąco nie wysycha zbyt szybko, daje więc możliwość ułożenia tego, co chcemy . I nie wysycha zbyt wolno. Ja wybierając inny klej musiałam długo czekać aż wyschnie. Więc sięgnęłam po... kropelkę. Już nie zrobię tego więcej.
Twój koszyczek na Święta jest pięknie ozdobiony. Bardzo ładnie komponują się kolorki . Delikatnie, wdzięcznie, wiosennie. Dla mnie BOMBA!!!
Może tym razem ja pójdę w Twoje ślady.....
Lucynko, jesteś Super!
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Dziękuję. Ja używałam kleju uniwersalnego , kropelki ciut się obawiam bo kiedyś skleiłam własne palce zamiast tego co miałam skleić;)) Lubię zaglądać na zaprzyjaźnione blogi bo zawsze coś ciekawego, pięknego można tam zobaczyć. Pozdrawiam cieplutko w dość chłodny dzień:)
UsuńLucynko, ale mnie zaskoczyłaś! Oczywiście mega pozytywnie!:))) Jestem pełna podziwu za odwagę i tak udany debiut! Nie poddawaj się, ćwicz dalej a cudeniek będzie przybywać :) Moja mama była w zeszłym roku na kursie w ramach jakiś warsztatów i prowadząca powiedziała, że można te kwiatuszki wycinać ze zwykłego ozdobnego dziurkacza (taki większy do kupienia w papierniczym ) tylko przez kartę papieru. I napiszę, że fajnie mamie one wyszły :) Mi też chodzi po głowie spróbowanie zwłaszcza, że mnóstwo kwiatów używam do ozdabiania lalek :)). Lucynko czekam na dalsze kwiatuszki :)) I kurka może i ja w końcu spróbuję :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńO To spróbuję tego sposobu z dziurkaczem , nożyczkami rożnie wychodzi;) Zobaczę jak to z tym robieniem kwiecia będzie ale na razie jestem w sferze prób i błędów. Pozdrawiam;)
UsuńPiękne kwiatki, bardzo łądnie przystrojony koszyczek :D
OdpowiedzUsuńDziękuję milo mi:)
UsuńLucynko, przygotowałaś na święconkę prześliczny koszyczek. Patrząc na kwiaty aż trudno uwierzyć, że robiłaś je po raz pierwszy. Cudownie się prezentują.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję takie pochwały to zachęta do pracy:) Pozdrawiam:)
UsuńLucynko, kwiaty prześliczne wpadłam nacieszyć nimi moje oczy.
UsuńMiłej, wiosennej niedzieli:)
Ależ te kwiaty są piękne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne dzięki za mile słowa:)
UsuńMuito bonito estes trabalho.
OdpowiedzUsuńUm abraço e bom Domingo.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
Dziękuję bardzo;)
UsuńPiękny koszyczek! Kwiatki naprawdę świnie wyszły!
OdpowiedzUsuńMilo mi , dziękuję:)
Usuń