niedziela, 5 października 2014

Jesienny spacerek ...=)


Ostatnio w Gazecie Lubuskiej napisano wiele złego o naszym deptaku ale to chyba takie marudzenie w myśl przysłowia „cudze chwalicie swego nie znacie”=))
Może i nie trafiony pomysłem są kwietniki takie czarne brzydkie skrzynie ale zawsze można je wymienić. 























Ale kiedy świeci słoneczko na deptaku jest naprawdę milo. 

Zielona Góra to królestwo srok jest ich podobno u nas najwięcej w Europie.




 Ptactwa wszelakiego w mieście nie brak kawki, wróble, wrony i oczywiście gołębie, które dokarmiają młodzi i starsi mieszkańcy.




























 Na deptaku można spotkać zielonogórskie osobowości choćby Szambelana .
Jest radośnie i kolorowo zapewne to zasługa pogody nawet zwierzęta są radosne.
















Winogrona wprawdzie już oskubane przez mieszkańców i ptaki ale jeszcze można znaleźć ślady po pięknych gronach.

Na deptaku co krok słychać muzykę i ta „mechaniczną” i tą graną „na żywo”. Słowem jest pięknie a drobne mankamenty no cóż ...znacie miejsce na Ziemi , które nie ma wad? Ja takiego nie znam =))
































2 komentarze: