Pisałam już o swoich poszukiwaniach
zaginionego kalendarza , miałam zamiar kupić drugi ale za każdym
razem kiedy jestem na zakupach zapominam kupić kalendarz. Podobno
szczęśliwi czasu nie liczą ale ja uważam ,że raczej zapracowani
i obarczeni mnóstwem obowiązków zwyczajnie nie maja czasu by
liczyć mijające dni. W każdym razie dziś odnalazł się mój
kalendarz i … i troszkę mnie rozczarował. Ot taki mało kolorowy
kalendarz „darmówka” .
Postanowiłam go odrobinkę przerobić=)
Wyrwałam kartki dokleiłam do nich wydrukowane na ozdobnym papierze
moje fotografie. Dziurkaczem zrobiłam kilka otworków , przewlekłam
przez nie ( luźno) żółtą włóczkę i kalendarz gotowy.
Przez
najbliższy rok będzie wisiał w moim przedpokoju a po latach będzie
mi przypominał
2014 rok jaki on będzie? Nie wiem mam
nadzieje ,że dobry i spokojny=)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz