Lubię kolorowe przedmioty i lubię
zabawę farbami, Kiedy w ręce trafi mi jakiś słoik, słoiczek czy
butelka o ciekawym kształcie albo kiedy potrzebuje kolorowego
opakowania biorę farby i.. i maluję .
Dwa razy do roku przyrządzam
samodzielnie „cytrynówkę „ to taka słaba nalewka , smaczna i jeśli można tak powiedzieć o alkoholu zdrowa.
1/2 l spirytusu około 96%
dwie dorodne cytryny z grubą skórką
garść rodzynek
dwie łyżki miodu
0,75l wody
wykonanie : obieramy skórkę z
dobrze umytych cytryn bardzo cieniutko,
zalewamy spirytusem dodajemy rodzynki (rodzynki to receptura dziadka mojej koleżanki) , sok z jednej cytryny i
odstawiamy na 3 dni.
Po 3 dniach przecedzamy spirytus . Wodę
zagotowujemy z dwoma łyżkami miodu można dodać goździki wedle
uznania. Wodę schładzamy i dodajemy do spirytusu. Odstawiamy na 3
lub 4 dni .
Nalewka ma piękny żółty kolor i
wyborny smak a co najważniejsze na drugi dzień czujemy się
świetnie , głowa nie boli=))
Taka nalewka podana w własnoręcznie
ozdobionej butelce smakuje jeszcze lepiej. Butelkę można
ozdobić wzorem stosownym do okazji.
Lubię ozdabiać nie tylko butelki ale
i słoiki, które służą mi później za pojemniki na różne
produkty makaron, mąkę, cukier czy kawę w zależności od ich
rozmiaru.
Obdarowuję swoich bliskich i
przyjaciół własnoręcznie ozdobionymi butelkami i słoiczkami .
Zazwyczaj słoiczki wypełnione są
rożnymi samokrytykami , w dużym słoiku można podarować
własnoręcznie upieczone ciasteczka a w mniejszym przyprawy , zioła.
W butelkach soki, nalewki czy wino z winogron wyhodowanych na działce
czy w ogródku przydomowym.
Zabawa przy malowaniu jest świetna
Podzieliłam się swoimi pomysłami z
czytelnikami MM -ki .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz