czwartek, 2 maja 2013

Czteronożni sąsiedzi=)

Codziennie spotykam swoich sąsiadów , kłaniamy się sobie , wymieniamy uprzejmości w stylu „jak zdrówko”, „ładna dziś pogoda', „co tam nowego”. Od czasu do czasu pogadamy o polityce, choć to temat zbyt drażliwy i raczej staramy się go nie poruszać.

Mam tez takich sąsiadów z którymi co prawda nie rozmawiam ale bez , których podwórko było by smutne to nasze kociska Maciek, Kicia oraz Foksik.









 Oprócz kotów mieszka w naszej okolicy kilka psów Brusia co to miała być rasowym Brutusem . Brusia dorosła okazało się ,że ani jest rasowa ani to Brutus … urodziła szczeniaczki ale i tak jest kochana. Mieszka tu tez Doda jamniczka i jeszcze kilka psich osobowości. A dziś na spacerze zobaczyłam najpierw dwoje uszu wystających ponad mur balkonu a potem prześliczny pyszczek to nowy mieszkaniec naszej ulicy wprowadził się dopiero niedawno ale już podbił moje serce. Prawda, że cudo z niego=))




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz