Codziennie spotykam swoich sąsiadów ,
kłaniamy się sobie , wymieniamy uprzejmości w stylu „jak
zdrówko”, „ładna dziś pogoda', „co tam nowego”. Od czasu
do czasu pogadamy o polityce, choć to temat zbyt drażliwy i raczej
staramy się go nie poruszać.
Mam tez takich sąsiadów z którymi co
prawda nie rozmawiam ale bez , których podwórko było by smutne to
nasze kociska Maciek, Kicia oraz Foksik.
Oprócz kotów mieszka w
naszej okolicy kilka psów Brusia co to miała być rasowym Brutusem
. Brusia dorosła okazało się ,że ani jest rasowa ani to Brutus …
urodziła szczeniaczki ale i tak jest kochana. Mieszka tu tez Doda
jamniczka i jeszcze kilka psich osobowości. A dziś na spacerze
zobaczyłam najpierw dwoje uszu wystających ponad mur balkonu a
potem prześliczny pyszczek to nowy mieszkaniec naszej ulicy
wprowadził się dopiero niedawno ale już podbił moje serce.
Prawda, że cudo z niego=))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz