Czasami
kiedy po latach sięga się do strych fotografii „zapisanych” na
filmach fotograficznych czy jak mówi mój mąż na materiale negatywowym =), dyskietkach , płytkach
CD lub na pendrive ma się nieodparte wrażenie ,że „dziś by
zrobiło się to lepiej”.
Przeglądając płytki CD znalazłam fotografie z 2009 rok z wizyty w nieczynnej fabryce koniaków w Zielonej Górze i o dziwo fotografie wydały mi się całkiem niezłe. Zdziwiłam się czemu 2009 roku jakoś niewiele z nich uznałam za godne uwagi. A teraz proszę wybrałam całkiem sporo.
Przeglądając płytki CD znalazłam fotografie z 2009 rok z wizyty w nieczynnej fabryce koniaków w Zielonej Górze i o dziwo fotografie wydały mi się całkiem niezłe. Zdziwiłam się czemu 2009 roku jakoś niewiele z nich uznałam za godne uwagi. A teraz proszę wybrałam całkiem sporo.
O
samej fabryce ciekawy tekst warto przeczytać
Fabryka jest odnowiona i ma w niej powstać podobno biura i restauracje a może coś innego=)
![]() |
Dodaj napis |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjexj0TE-qLB4E93Nz8KqFFIskv7RhDwq0JdRKuphvrJc7vniuqjno9iy-LO4OENM9UEtDgJcW8d4d2-BHh8LB5Oy4a1899osSr8jNC-so_s34NrR7tlYQGok-CkT3C4Hwy9-K05uVQPEm/s400/P9125365-HDR%25281%2529.jpg)
fajna wycieczka..szkoda ze wytwornia juz nie istnieje.
OdpowiedzUsuń