Czasami można chodzić ulicami miasta
i nie zauważyć maleńkich smaczków tworzących jego klimat .
Dziś zobaczyłam takie zabawne
„smaczki” na ulicach Zielonej Góry.
Znak postoju dla piesków
tuż przy sklepie na ulicy Morelowej.
Gipsowy pies i kolorowa papuga na ulicy
Sorbskiej a nieopodal ślimak zimą go tam nie było. Papugi też nie
widziałam , kiedy fotografowałam ul. Sorbską zimą.
Na ulicy Partyzantów znak drogowy
przyozdobiono międzynarodowymi nalepkami , i oto znak stał się
„światowcem” =))
I jeszcze miłośnicy drużyny Speedway
„Falubaz „ zaznaczyli swoja obecność , mają nawet swój bar
maleńki, niezbyt reprezentacyjny ale własny i z anteną
satelitarną, a co=))
Artysta uliczny o pseudonimie „Wałek”
też był na ul. Morelowej.
Na koniec prawdziwa perełka z ulicy Lwowskiej , mały Fiat
126p już nie jeździ ale nadal służy właścicielowi jako …
reklama .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz